Olsztyn goni zegar: druga nitka tramwajowa pod presją czasu

Musisz przeczytać

Olga Wolińśka
Dziennikarka z Olsztyna specjalizująca się w relacjonowaniu wydarzeń z regionu warmińsko-mazurskiego. Posiada bogate doświadczenie w pracy dla lokalnych i ogólnopolskich mediów. Dziennikarska pasja i zaangażowanie pozwalają jej na rzetelne i obiektywne relacjonowanie wydarzeń z Olsztyna i okolic.

Niezaprzeczalnie druga nitka tramwajowa to duże przedsięwzięcie dla miasta, wartością sięgające niemal pół miliarda złotych. Decyzja, czy inwestycja zostanie rozliczona bez komplikacji, w dużej mierze zależy od terminu jej zakończenia. Właśnie końcówka budowy stała się powodem do troski.

Prace nad drugą nitką tramwajową, które ruszyły niemal dwa lata temu, wyznaczają nowe wyzwania dla olsztyńskiego krajobrazu. Projekt, który otrzymał dofinansowanie z funduszy unijnych, obejmuje takie elementy jak budowa torowiska, trakcji tramwajowej, peronów dla tramwajów i autobusów, węzła przesiadkowego Wysoka Brama, przebudowę skrzyżowań i ulic na całej trasie, a także budowę estakady tramwajowej o długości 270 metrów.

Termin zakończenia prac na 4 i 5 linii tramwajowej jest ściśle określony – 16 października, co oznacza, że zostało już mniej niż pięć miesięcy.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Annę Czyż, rzeczniczkę prasową konsorcjum Polimex Mostostal, odpowiedzialnego za budowę, stan zaawansowania prac szacowany jest na około 60 procent. W szczegółach wygląda to następująco: sieci sanitarne podziemne są wykonane w 95 procentach, estakada jest gotowa w około 80 procentach, prace torowe i drogowe są ukończone w około 60-80 procentach, natomiast prace wykończeniowe osiągnęły 15-20 procent. Oznacza to, że prace idą pełną parą, a wykonawca jest zdecydowany dotrzymać umownego terminu.

Plany na najbliższe miesiące są ambitne. Przed końcem wakacji mają zakończyć się prace na pętli w Pieczewie wraz z dojazdem na ul. Wilczyńskiego. Do użytku ma zostać oddana także al. Piłsudskiego oraz przynajmniej jednostronny ciąg pieszy od ul. Kościuszki do ul. Wyszyńskiego, z wyłączeniem skrzyżowania z ul. Dworcową.

W kontekście historycznym, ta inwestycja jest kontynuacją ożywienia tramwajowego, które rozpoczęło się w 2017 roku, kiedy to linia tramwajowa połączyła Jaroty ze Starym Miastem i Dworcem Głównym po latach nieobecności tramwajów. Teraz, z nowymi liniami, te dwa punkty mają zostać połączone z Pieczewem.

2 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
student
1 rok temu

d

Last edited 1 rok temu by student
Ann
1 rok temu

Tragiczny postęp prac. Godzina 12 w sobotę, piękna pogoda a nikt na Krasickiego nie pracuje. Na zachodzie robią na zmiany i idzie naprawdę szybko. Tutaj fajrant i wszystko leży.

wpDiscuz
Exit mobile version