Za nieco ponad tydzień zacznie obowiązywać nowy system opłat za odbiór śmieci w Olsztynie. Mieszkańcy domów jednorodzinnych sami muszą wypełnić deklarację.
Przypomnijmy, że nie od zadeklarowanej liczby mieszkańców, a od ilości zużytej wody – taki system opłat za odbiór śmieci zacznie obowiązywać w Olsztynie 1 kwietnia. Decyzję, w maju ubiegłego roku, podjęli radni. W lutym z kolei większością głosów przyjęto nowe stawki.
Nowy system opłat za śmieci w Olsztynie
Zmiana systemu naliczania opłat za śmieci wymusza także nowe deklaracje. Te powinny zostać złożone do 10 maja. W imieniu mieszkańców wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych zajmą się tym zarządcy i administratorzy. Jednak mieszkańcy domów jednorodzinnych sami muszą wypełnić deklaracje.
I do tych ostatnich od kilku dni trafiają ulotki z instrukcją, jak wypełnić taki dokument. Jak mówią urzędnicy, do skrzynek na listy trafi ich prawie 8000. Jak dopełnić formalności?
Ewa Łukasik-Błażejewicz, kierowniczka Referatu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi:
– Zanim zabierzemy się za wypełnianie deklaracji, poczekajmy na fakturę za wodę wystawioną przez PWiK. Na tym dokumencie zostanie podane średnie zużycie wody z minionych 12 miesięcy. Tę informację należy dołączyć do deklaracji. Dlatego nie szukajmy starych faktur i nie wyliczajmy sami, ale poczekajmy na dokument z wodociągów.
8,4 zł za każdy metr sześcienny zużytej wody
Od 1 kwietnia opłata za odbiór śmieci w Olsztynie wyniesie 8,40 zł za każdy metr sześcienny zużytej wody. Zdaniem urzędników pozwoli to przede wszystkim wyłapać mieszkańców, którzy za śmieci w ogóle dzisiaj nie płacą. Według szacunków ratusza, tego obowiązku unika 20 tys. olsztynian.
Trzeba więc zgodzić się z tym, że nowy system jest sprawiedliwy, bo ograniczy to negatywne zjawisko. Każda bowiem osoba, zamieszkująca daną nieruchomość, zużywa wodę niezależnie od tego, czy właściciel zgłosił ją jako wytwórcę odpadów, czy też nie.
Jednak dla wielu mieszkańców, jak już informowaliśmy, nowa stawka oznacza też sporą podwyżkę. Zaoszczędzą na pewno ci, którzy do tej pory uczciwie płacili za śmieci i potrafią oszczędzać wodę.
Urzędnicy tłumaczą natomiast, że mieszkańcy, którzy posiadają kartę dużej rodziny, zapłacą za śmieci o 5 zł mniej za każdą osobę. Poza tym posiadacze przydomowych biokompostowników mogą odliczyć od stawki podstawowej 40 groszy za metr sześcienny zużytej wody.
Brak słów żeby skomentować całą sytuację… Śmierdzę, więc myję się dwa razy dziennie, dużo piorę, również ubrania moich pracowników. Przy czterech już zdeklarowanych osobach w mieszkaniu moje koszty wzrosną sześciokrotnie. Co oni chcą kur.a u mnie wyłapać oprócz dodatkowej kasy do budżetu?
Skur.ysyństwo!
co maja smieci do zuzycia wody? np podlewania trawnika to nie produkcja smieci!
co to za bzdura?
Zamiast tych proponowanych przez UM zmian i papierków, wystarczy jeden: deklaracja ile osób rzeczywiście mieszka w mieszkaniu. A potem wystarczy robić wyrywkowo kontrole prawdomówności takich deklaracji (to idealna robota dla Straży Miejskiej). A za stwierdzenie fałszu super wysokie mandaty.
Straż miejska to może Ci klamkę pocałować w drzwiach, a nie sprawdzać ile osób mieszka.
I takim sposobem moje rachunki wzrosły o kolejne 20 zł miesięcznie mimo że uczciwie płaciłem wszystkie rachunki..8.40 skąd ta cyfra?
Gołębie robią po parapetach… Straż miejska nie ściga podsypujących odpady gołębiom. Choroby roznoszone przez ptaki są już wszędzie..