Nowy marszałek zakazuje sprzedaży alkoholu w polskim parlamencie

2025-11-19

Nowy marszałek Sejmu, w jednej z pierwszych swoich ustaw po wyborze, zakazał sprzedaży alkoholu w budynkach parlamentu.

Jego decyzja zapadła po niedawnych kontrowersjach związanych z obecnością parlamentarzystów pod wpływem alkoholu, a także w związku z przygotowaniami parlamentu do dyskusji nad projektem ustawy wprowadzającej ogólnokrajowy zakaz nocnej sprzedaży alkoholu.

Włodzimierz Czarzasty, wybrany we wtorek przez Sejm na nowego marszałka, powiedział, że parlament musi „dawać przykład”, jeśli chce potencjalnie wprowadzić ograniczenia w dostępie społeczeństwa do alkoholu.

Poinformował, że zakaz będzie dotyczył sprzedaży napojów alkoholowych we wszystkich budynkach i terenach zarządzanych przez Kancelarię Sejmu.

Dotyczy to m.in. noclegów, z których korzysta wielu posłów podczas pobytu w Warszawie na sesjach parlamentarnych i gdzie obecnie sprzedawany jest alkohol.

W sierpniu pojawiły się doniesienia, że ​​w hotelu parlamentarnym doszło do konfrontacji między parlamentarzystami narodowo-konserwatywnej opozycji Prawo i Sprawiedliwość (PiS) a członkami bardziej liberalnej koalicji rządzącej, podczas gdy posłowie PiS świętowali w tamtejszej restauracji inaugurację zrzeszonej przez PiS prezydenta Karola Nawrockiego.

Relacje co do tego, co dokładnie się wydarzyło i kto zawinił, są rozbieżne, ale według doniesień kłopoty wybuchły po tym, jak parlamentarzyści PiS spożyli alkohol i śpiewali piosenki skierowane do swoich przeciwników.

Wcześniej, w kwietniu, podobno doszło do kolejnego podobnego starcia posła PiS z senatorem koalicji rządzącej.

W lutym poseł skrajnie prawicowej Konfederacji został wydalony z Sejmu za pijaństwo. Później przeprosił i przyznał, że toczy przegraną walkę z alkoholizmem.

W zeszłym miesiącu nadawca TVN podał, że bar parlamentarny do niedawna miał jedne z najniższych cen alkoholu w Warszawie. Zostały one następnie podniesione, lecz pozostają poniżej poziomu osiąganego w porównywalnych placówkach prywatnych.

„To dziwne, że najtańszą wódkę w barze w centrum Warszawy można znaleźć w gmachu Sejmu” – stwierdził Maciej Konieczny, poseł lewicowej partii Razem (Razem). „Alkoholu w ogóle nie powinno tam być.”

Z sondażu przeprowadzonego w zeszłym miesiącu przez agencję Opinia24 dla TVN wynika, że ​​zdecydowana większość Polaków jest z tym zgodna: 81% stwierdziło, że popiera całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w budynkach Sejmu.

Były marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaproponował posłom badanie alkomatem, ale nie zdecydował się na wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu. „Jeśli ktoś chce się napić, znajdzie sposób” – powiedział. „Nie jestem przedszkolanką dla parlamentarzystów”.

Jednak zgodnie z warunkami umowy koalicyjnej, która wyniosła do władzy obecny rząd w Polsce, w zeszłym tygodniu Hołownia ustąpiła ze stanowiska, a w tym tygodniu został zastąpiony przez Czarzastego, który natychmiast przeszedł do wprowadzenia zakazu sprzedaży. Rozwiązanie wchodzi w życie 25 listopada.

Jego decyzję skrytykował poseł PiS i były minister rządu Michał Wójcik, który powiedział Wirtualnej Polsce, że „marszałek zaatakował wszystkich parlamentarzystów, upodobnił ich do alkoholików”.

„To podważa autorytet Sejmu” – dodał. „Jeśli ktoś chce kupić alkohol, to prawdopodobnie jest dorosły, więc wyjdzie i kupi”.

We wrześniu Lewica (Lewica) – jeden z członków koalicji rządzącej – zaproponowała ustawę wprowadzającą ogólnokrajowy zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach w nocy i na stacjach benzynowych o każdej porze dnia, a także zakazującą wszelkich form reklamy alkoholu. Czarzasty jest jednym z przywódców lewicy.

Niedługo potem własny projekt ustawy wprowadzającej podobne ograniczenia złożyła centrowa Polska 2050 (Polska 2050), na której czele stoi Hołownia i inny członek koalicji rządzącej. Obydwa projekty ustaw są nadal rozpatrywane przez parlament.

Anna Kowalski
Anna Kowalski
Jestem redaktorką naczelną Ukiel Magazine i od lat zajmuję się dziennikarstwem. W swojej pracy stawiam na rzetelność, przejrzystość i najwyższą jakość publikacji. Wierzę, że media powinny nie tylko informować, ale także inspirować do refleksji i dialogu.