Chodzi o pawilon przy zbiegu ulic Kościuszki i Żołnierskiej. Prywatny inwestor wydał na uruchomienie tam swojego punktu piekarni około 300 tys. zł. Będzie podjęta próba rozwiązania konfliktu. `
Ponad 30 lat przy skrzyżowaniu ulicy Kościuszki i Żołnierskiej funkcjonował drewniany pawilon handlowy oferujący w większości warzywa. Od kilku lat kondycja techniczna pawilonu dawała, łagodnie rzecz ujmując dużo do życzenia, szpecąc tę część Olsztyn. W roku 2021 lokalny przedsiębiorca, właściciel Piekarni Tyrolska Jarosław Goszczycki odkupił obiekt i postawił w jego miejscu nowy pawilon handlowy swojej firmy. Miasto mimo propozycji sprzedaży parceli zgodziło się tylko na jej dzierżawę. Jak na warunki Olsztyna pawilon wyróżnia się pozytywnie swoją architekturą. Inwestycja kosztowała 300 tysięcy złotych. Niestety po kilku miesiącach funkcjonowania olsztyńscy urzędnicy wymówili dzierżawę – jak twierdzi inwestor – uzasadniając decyzję chęcią urządzenia pasa zieleni w tym miejscu. Z kolei ratusz przekonywał, że miasto uprzedzało inwestora, że nie ma w planach sprzedaży tej działki. Prezydent Olsztyna nie przedłużył dzierżawy, a podległa mu miejska inspekcja budowlana nakazała rozbiórkę pawilonu. mieszkańcy osiedla, zebrano kilkaset podpisów za pozostawieniem piekarni w dotychczasowym miejscu. Dwie petycje z podpisami zostały złożone do prezydenta Olsztyna, ale nie odniosły żadnego skutku. Mieszkańcy nie odpuścili i zwrócili się do Rady Osiedla Kościuszki. – Postanowiliśmy poszukać rozwiązania, które pozwoli zakończyć trwający spór – informuje przewodniczący Rady Osiedla Kościuszki Błażej Chmielowski. – Nasza propozycja zakłada zmianę lokalizacji pawilonu w obrębie działki 70-108/5: umieszczenie go przy granicy działki, od strony pozbawionej otworów na poziomie parteru ściany budynku przy Kościuszki 87. Taka organizacja pozwoli na urządzenie zieleni na części działki przed i z bocznych stron pawilonu co jest zbliżone do wizji Urzędu Miasta Olsztyna odnośnie zagospodarowania tego terenu, a jednocześnie zabezpiecza interes mieszkańców w postaci zachowania dostępności pawilonu piekarni.
Jego zdaniem, dzięki temu każda ze stron osiągnie to co zamierzała, uratowane zostaną miejsca pracy, a samo rozwiązanie może być “kapitalnym przykładem rozwiązywania sporów w duchu dialogu i wzajemnego zrozumienia stwierdza przewodniczący rady”.