- Wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król poinformował, że nazwiska kandydatów na wicewojewodów dotarły do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Oczekuje się, że premier niebawem podpisze dokumenty nominacji.
- Nieoficjalnie, kandydatami są Zbigniew Szczypiński z Nowej Lewicy i Mateusz Szauer z Platformy Obywatelskiej.
Wojewoda warmińsko-mazurski, Radosław Król, podczas wywiadu w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn, ujawnił, że proces nominacji nowych wicewojewodów dobiega końca. Poinformował, że nazwiska kandydatów już wpłynęły do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i obecnie czekają na zatwierdzenie przez premiera.
Król wyraził oczekiwanie, że decyzja premiera zostanie podjęta niezwłocznie. Stwierdził, że “jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już w najbliższy poniedziałek będę mógł ogłosić oficjalne nazwiska nowych wicewojewodów”. Podkreślił, że proces nominacji jest bezpośrednio nadzorowany przez premiera, który osobiście podpisuje wszystkie dokumenty.
Do niedawna wydawało się, że Monika Falej, była posłanka Lewicy, jest jedną z głównych kandydatek na stanowisko wicewojewody warmińsko-mazurskiego. Jednak, zaskakująco, jej nazwisko zostało pominięte w ostatecznym procesie nominacji. Mimo że była znaną i aktywną parlamentarzystką z okręgu elbląskiego, jej szanse na tę funkcję zniknęły. Jej partyjni koledzy wyrazili zdziwienie, że informacje o jej kandydaturze zostały upublicznione, mimo że wewnątrzpartyjnie nie były one rozpatrywane. To, że jej nazwisko zostało w ogóle wymienione przez urzędującego wojewodę Radosława Króla podczas konferencji, dodatkowo komplikuje sprawę.
Radio Olsztyn nieoficjalnie dowiedziało się, że dwoma głównymi kandydatami są Zbigniew Szczypiński reprezentujący Nową Lewicę oraz Mateusz Szauer z Platformy Obywatelskiej. Oba te wybory wskazują na strategiczne decyzje polityczne, odzwierciedlające aktualną dynamikę w polskiej polityce.
Nominacja Zbigniewa Szczypińskiego i Mateusza Szauera, pomimo poparcia dla Falej, wydaje się być efektem wewnętrznego lobbingu i decyzji kierownictwa Nowej Lewicy. Szczypiński, znany z przynależności do “Ordynackiej”, podobnie jak Włodzimierz Czarzasty, okazał się być preferowanym wyborem partii.
W kontekście tej sytuacji, działacze Lewicy rozważają, w jaki sposób “zagospodarować” Monikę Falej, choć nie jest jasne, jakie propozycje mogą jej zaoferować i jak ona sama zareaguje na te propozycje.