Moczarka odłowiona z jez. Długiego. Co dalej?

Koniec tegorocznych prac związanych z usunięciem z akwenu szybko rozrastających się glonów. Kolejne podobne działania odbędą się w następnym roku.

Nieprzepływowe jezioro, dobrze nasłonecznione, bogate w składniki odżywcze – takie warunki są idealne do intensywnego rozwoju moczarki delikatnej. Przez ostatni tydzień trwało oczyszczanie zatoki jez. Długiego od strony ul. Bałtyckiej.

Wykonawca zrealizował zadanie dokładnie tak, jak zaplanowałmówi dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Olsztyna, Ewa Łukasik-Błażejewicz. – Teraz pozostaje nam tylko poczekać, by roślinność obeschła, a następnie wywieziona z okolic akwenu. Cieszymy się, że tafla jez. Długiego odzyskała dawny wygląd.

Wykonawca prac na początku odkładał roślinność na chodnikach i ścieżkach rowerowych w pobliżu jeziora. Później przewoził wyłowione glony na używany jako parking teren przy pomoście Żubra, zlokalizowany od strony ul. Leśnej.

Moczarka była już dwukrotnie odławiana z jeziora na zlecenie samorządu Olsztyna. Podczas tamtych działań zostało wydobytych wydobyć ponad 200 ton tej rośliny.

W następnym roku prace zostaną powtórzone. Specjalny projekt przygotowany przez mieszkańców zyskał wsparcie podczas głosowania w Olsztyńskim Budżecie Obywatelskim i został zaakceptowany do realizacji.

Do sytuacji z Jeziorem Długim odnieśli się  dr hab. Jolanta Grochowska, prof. UWM, kierowniczka Katedry Inżynierii Ochrony Wód i Mikrobiologii Środowiskowej UWM, i dr inż. Michała Łopata.

Swoje stanowisko zaprezentowali na oficjalnym portalu UWM. Odnieśli się do kwestii tego, co dzieje się w Jeziorze Długim. Rok temu o tej porze ci sami naukowcy mieli informować, że jezioro jest w bardzo dobrej kondycji.

 I w takiej samej kondycji pozostaje. Jezioro Długie po ponad 20-letniej rekultywacji stało się ofiarą własnego sukcesu. Jego woda nadal pozostaje czysta i przejrzysta. Taką właśnie wodę lubi m.in. moczarka delikatna. To gatunek inwazyjny, właściwy dla wód słodkich Ameryki Północnej. Nie wiemy dokładnie, kiedy pojawiła się w Długim. Zaobserwowaliśmy ją około 2018 roku stwierdził dr Łopata.

A poza tym w latach 2020 i 2022 częściowo ją wykosiliśmy, co ograniczyło jej rozwój i rozwój glonów. Pierwszego roku zebraliśmy jej 10 ton, drugiego – 60. W tym roku jednak koszenia moczarki nie było, a ona stale rośnie. Ale zapewniamy jeszcze raz: właściwie to nie jest problem, bo moczarka maksymalnie zarośnie tylko 5 proc. Długiego – tylko taka jego część ma do 5 metrów głębokości. – podkreśla prof. Grochowska. 

Jej zdaniem moczarkę można kosić.

To jednak w naszych warunkach działanie dość drogie i ani miasto Olsztyn, ani Polski Związek Wędkarski (dzierżawca jeziora) nie dysponowały takim budżetem, aby przeprowadzić tegoroczne wykaszanie moczarki. Szczególnie kosztowna jest utylizacja wydobytej masy roślinnej – twierdzi prof. Grochowska. 

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version