Rozpoczęła się procedura wykreślenia z rejestru zabytków Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, którego autorem był Xawery Dunikowski.
Monument powstał w sercu Olsztyna w latach 50. XX wieku. Materiał pochodził z rozebranego mauzoleum Hindenburga w obecnym Olsztynku.
W latach 90. zmieniono nazwę na obecnie używaną (poprzednio był to Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej). „Szubienice” zostały wpisane do rejestru zabytków. Co jakiś czas prawicowe środowiska wspominają, głośniej bądź ciszej, o potrzebie ich usunięcia z przestrzeni publicznej w Olsztynie.
Z pewnością punkt kulminacyjny miał miejsce po agresji Rosji na Ukrainę. Prezydent Olsztyna złożył w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek o wykreślenie monumentu z rejestru zabytków, jednak resort odmówił. Politycy chcieli przenieść pomnik do muzeum w Kozłówce, jednak miasto nie wyraziło na to zgody.
Władze miasta przeprowadziły konsultacje społeczne oraz rozmawiały z autorytetami w dziedzinach m.in. historii czy kultury.
Pod „szubienicami” powstała tabliczka opisująca historię pomnika i dzieje najnowsze Olsztyna. Jednakże to nie koniec. Resort kultury chce unieważnić decyzję o wpisaniu „szubienic” do rejestru zabytków. Rozpoczęła się procedura. Gdy zostanie zakończona, to zgodnie z ustawą dekomunizacyjną, „szubienice” będą musiały zniknąć z przestrzeni publicznej.
Władze miasta potwierdziły otrzymanie z resortu pisma dotyczącego wszczęcia procedury unieważnienia Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej jako zabytku. Na razie urzędnicy nie komentują sprawy.
“W latach 90. zmieniono nazwę na obecnie używaną (poprzednio był to Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej). „Szubienice” zostały wpisane do rejestru zabytków.” – Tradycyjnie powielacie kłamstwo o zmianie nazwy pomnika.