Minister sprawiedliwości zapowiada śledztwo w sprawie przemówienia skrajnie prawicowego przywódcy w Auschwitz

2025-11-24

Minister sprawiedliwości Polski Waldemar Żurek zobowiązał się do podjęcia działań po ostatnim antyżydowskim wybuchu przywódcy skrajnej prawicy Grzegorza Brauna, tym razem wygłoszonym poza Auschwitz, byłym niemiecko-nazistowskim obozem zagłady.

Braun twierdził, że polski rząd „realizuje wytyczne przedstawione… przez różne organizacje żydowskie”. Jego uwagi potępił Żurek, stwierdzając, że władze „nie pozwolą nikomu bezkarnie wyrażać takich poglądów”.

W sobotę Braun zorganizował konferencję prasową w mieście Oświęcim, gdzie nazistowskie Niemcy utworzyli obóz Auschwitz podczas okupacji Polski podczas drugiej wojny światowej. Zginęło tam około 1,1 miliona ludzi, w zdecydowanej większości Żydów.

Braun wykorzystał to wydarzenie do potępienia nakreślonych w zeszłym miesiącu przez ministerstwo sprawiedliwości planów przyjęcia przez rząd nowej Narodowej Strategii Przeciwdziałania Antysemityzmowi i Wspierania Życia. Dokument ma zostać zatwierdzony przez rząd do końca tego roku.

Braun, poseł do Parlamentu Europejskiego, który w tegorocznych wyborach prezydenckich zajął czwarte miejsce, potępił plan, stwierdzając, że fakt, że „wyróżnia on jedną konkretną grupę…(dla) specjalnych przywilejów…jest równoznaczny z dyskryminacją wszystkich obywateli polskich nieżydowskiego pochodzenia”.

Co gorsza, argumentował, promowanie życia żydowskiego w Polsce przypomina „zapraszanie Hannibala Lectera, aby zamieszkał obok”. Powiedział, że izraelska brutalność w Gazie pokazuje, jak Żydzi wierzą, że „nie-Żydzi to nie ludzie” i stwierdził, że dla nich „nie ma różnicy między dziećmi palestyńskimi i polskimi”.

Braun, mający długą historię konspiracyjnego antysemityzmu, oświadczył, że „rząd warszawski realizuje dyrektywy przedstawione… przez różne organizacje żydowskie”.

Powiedział, że jednym z elementów tego jest sposób, w jaki odebrano Polakom kontrolę nad terenem Auschwitz, mimo że byli oni ofiarami obozu. Braun powiedział, że jego bliscy zginęli w nazistowskich obozach, w tym w Auschwitz.

Jednak „ja, ze swoją pamięcią historyczną, i moi rodacy jesteśmy tutaj obywatelami drugiej kategorii” – oświadczył Braun. „Polskie wątki w historii II wojny światowej są dewaluowane…(przez) osoby reprezentujące instytucje państwowe i służby państwowe.”

„To jest Polska, a nie Polin” – oświadczył, nawiązując do nazwy Polski w języku hebrajskim i jidysz. Faza ta jest często wykorzystywana przez Brauna i jego zwolenników, aby zasugerować, że Żydzi pragną przejąć kontrolę nad Polską. „To jest Polska i na terytorium Polski nie może być innej władzy, jak tylko Polska”.

Następnie zwrócił się do funkcjonariuszy policji wysłanych na jego wydarzenie, mówiąc, że istnieje ryzyko, że zostaną zamienieni w „jakiegoś rodzaju policję w getcie, nękającą własnych rodaków gwizdaniem Żydów”. Podczas okupacji niemieckiej naziści utworzyli żydowską policję, która miała sprawować kontrolę w gettach.

Wystąpienie Brauna zostało szybko potępione przez Żurka, który powiedział Polskiej Agencji Prasowej (PAP), że „w Polsce nie ma miejsca na antysemityzm, a takie wypowiedzi dramatycznie szkodzą państwu polskiemu na arenie międzynarodowej, ale także w naszym kraju”.

Żurek – będący nie tylko ministrem sprawiedliwości, ale także prokuratorem generalnym – powiedział, że „skandaliczne i niedopuszczalne” wypowiedzi Brauna zostaną zbadane.

„Nie pozwolimy nikomu bezkarnie wyrażać takich poglądów. Będziemy je konsekwentnie realizować. To naprawdę wstyd dla Polaków, że ktoś taki w XXI wieku, po tym, co wydarzyło się w Polsce podczas II wojny światowej, zamienia to miejsce (Auschwitz) w jakąś ohydną grę polityczną. „

Żurek zauważył, że niedawno osobiście podpisał się pod wnioskiem o uchylenie immunitetu Brauna jako posła do Parlamentu Europejskiego po komentarzach, w których stwierdził, że komory gazowe w Auschwitz są „fałszywe”. Zaprzeczanie zbrodniom nazistowskim jest w Polsce nielegalne.

Braun został już dwukrotnie w tym roku pozbawiony immunitetu przez Parlament Europejski w związku z różnymi zarzutami, w tym za podżeganie do nienawiści religijnej wobec Żydów i atakowanie gaśnicą żydowskich uroczystości religijnych w polskim parlamencie.

Anna Kowalski
Anna Kowalski
Jestem redaktorką naczelną Ukiel Magazine i od lat zajmuję się dziennikarstwem. W swojej pracy stawiam na rzetelność, przejrzystość i najwyższą jakość publikacji. Wierzę, że media powinny nie tylko informować, ale także inspirować do refleksji i dialogu.