Rozpoczęła się rozbiórka skateparku w parku im. Kusocińskiego, jednego z najbardziej obleganych obiektów sportowych w Olsztynie. Przeciwko temu protestował m.in. radny Mirosław Arczak.
Na miejscu pojawił się ciężki sprzęt. Maszyny zabrały się za usuwanie konstrukcji skateparku znajdującego się w parku im. Janusza Kusocińskiego. Tym samym jego ponad 15-letnia działalność dobiegła końca. – Szkoda tego obiektu. Miejsce to było jednym z najbardziej obleganych w Olsztynie. Codziennie od wczesnych do późnych godzin pełno było tu dzieciaków, którzy w ten sposób spędzały swój wolny czas – mówi mężczyzna spotkany w parku Kusocińskiego. Sprawą zajął się radny Mirosław Arczak, który w ratuszu złożył interpelację. – W związku z niezapowiedzianym zamknięciem przedmiotowego obiektu oraz medialnymi wypowiedziami przedstawicieli Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie oraz Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu na temat zamierzonej przez nich likwidacji skateparku, kieruję (…) zdecydowany apel o nieudzielenie zgody na takie postępowanie – czytamy w niej.
Miasto pozostało nieugięte. – Przez kilkanaście lat były one intensywnie eksploatowane i jednocześnie wystawione na działanie warunków atmosferycznych, które stopniowo degradowały zarówno konstrukcję wewnętrzną jak też poszycie zewnętrzne. Taki stan rzeczy został ostatecznie potwierdzony podczas oględzin technicznych obiektu przeprowadzonych przez inspektorów Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta którzy finalnie zarekomendowali rozbiórkę nie widząc możliwości przedłużenia „życia” obiektu poprzez częściową wymianę modułów – odpowiedział radnemu prezydent Piotr Grzymowicz.
Rozbiórka ma zakończyć się w przyszłym tygodniu.