Ratusz rozpoczął nasadzenia rekompensujące wycinkę drzew przy budowie linii tramwajowej. Jednak mieszkańcy zgłaszają uwagi.
Realizacja nowych nasadzeń w Olsztynie związana jest z rozbudową tramwajowej trakcji. Pod koniec kwietnia w ratuszu została podpisana umowa z wykonawcą tego zadania. Umowa wartości niemal sześciu mln złotych dotyczy nasadzeń 1835 drzew, 1470 krzewów, 6536 bylin oraz prawie 33 tys. kwiatów cebulowych. Wykonawca zobowiązany jest zrealizować zadanie w 18 miesięcy od zawarcia umowy. W ciągu pierwszych 12 miesięcy powinien wykonać minimum połowę zakresu. W zakres kontraktu wchodzi też trzyletnia pielęgnacja roślin. – Zadanie bez wątpienia jest imponujące – mówił wtedy prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. – Dzięki temu zdecydowanie zrekompensujemy tę wycinkę, która była konieczna. Za każde usunięte wówczas drzewo posadzimy ponad dwa nowe.
Już wtedy pojawiły się pierwsze wątpliwości. Zgłosił je radny Tomasz Głażewski. – Biorąc pod uwagę postawione wymagania dotyczące drzew mogą zaistnieć problemy z dostarczeniem takiej ilości materiału. Taka ilość drzew może być trudna do uzyskania ze szkółek produkujących materiał na terenie kraju. Dostarczenie materiału wyprodukowanego w cieplejszych warunkach klimatycznych może powodować ich trudną adaptację do naszych warunków zimy – wskazuje radny Głażewski.
Miasto zaczęło właśnie sadzić drzewa. – Zielenimy się. Już ponad 200 nowych drzew zasadziliśmy w Śródmieściu i na Kormoranie – chwali się ratusz na swoim portalu w mediach społecznościowych.
Nie wszyscy jednak podzielają tę euforię. – Jakby wyznaczyć miejsca, gdzie mogą mieszkańcy zasadzić swoje drzewo to byłoby ich więcej. Ponoć Wrocław udostępnił taką opcję i cieszy się popularnością. W dobie inflacji chciałoby się posadzić drzewka owocowe – zwraca uwagę jedna z internautek.
Kolejni internauci odnieśli się do samej sensowności i lokalizacji nasadzeń. – Przed dwoma szpitalami wojewódzkimi brakuje miejsc parkingowych. Tam nasadzenia są nieprzemyślane – wskazuje jeden z nich.
– Super, trawy w parkach niepokoszone, pełno śmieci sie wala na ulicach, drogi i chodniki dziurawe a najważniejsze sadzenie nowych drzew. Brawo!!Czy nie uważacie, że w tych czasach są ważniejsze wydatki w mieście niż sadzenie nowych drzew? – dopytuje się kolejny.
– Jaki jest cel tak dużych zasadzeń przy “stawku” za Hotelem relaks? Czy jest plan rozbudowy parku czy jest to zrobione sztuka dla sztuki, aby było? – zastanawia się inny.
Wątpliwości budzi także sensowność nasadzeń. – Trzeba było lepiej na szkołę te pieniądze na przedszkole które podobno jest nierentowne ale nikt nie myśli o tych dzieciach i rodzicach! A na drzewka wydaje się 6 mln pcha się je na każdą ulice jaki to ma sens – zwraca uwagę internauta.