Do komendy policji w Olsztynie przyszła kobieta, która padła ofiarą oszusta. Chodziło o inwestycje w kryptowaluty. Olsztynianka miała się szybko wzbogacić. Niestety było odwrotnie. Kobieta straciła oszczędności całego życia.
Historia mieszkanki Olsztyna niech będzie przestrogą dla tych, którzy zaślepieni wizją szybkiego zysku są w stanie wykonać każde polecenie. W tym przypadku telefon od nieznajomego wystarczył, aby kobieta bezgranicznie zaufała oszustowi i działała zgodnie z jego poleceniami.
W środę do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiła się kobieta, która padła ofiarą oszusta podszywającego się brokera, dzięki któremu kobieta miała się błyskawicznie wzbogacić. Aby stan konta znacznie się poprawił, nie trzeba było zrobić wiele. Wystarczyło postępować zgodnie z instrukcjami oszusta, co też kobieta uczyniła.
Zamiast się wzbogacić, straciła oszczędności
– Na prośbę obcego mężczyzny zainstalowała na swoim komputerze specjalną aplikację, dając w ten sposób oszustowi zdalny dostęp służący m.in. do obsługi kont bankowych – relacjonuje Rafał Prokopczyk, oficer prasowy KMP w Olsztynie.
Przestępczy proceder to działania zaaranżowane przez oszustów na potrzeby urealnienia sytuacji po to, aby dostatecznie wzbudzić zaufanie potencjalnej ofiary. Według relacji poszkodowanej, podczas rozmowy w tle słyszała rozmowy innych osób łudząco przypominające atmosferę giełdy walutowej. A na ekranie jej komputera pokazywało się okienko, w którym dla odwrócenia uwagi wykonywane były operacje na kryptowalutach.
Ostatecznie z kont kobiety zniknęła ogromna kwota pieniędzy, bo aż 170 tys. zł. – Pamiętajmy, aby nigdy nie ufać bezgranicznie obcej osobie, zwłaszcza gdy w grę wchodzą pieniądze. Należy zachować zdrowy rozsądek i ostrożność w podejmowaniu pochopnych decyzji – apelują policjanci.
- Przeczytaj również: Znajomy poprosił cię o pożyczkę na messengerze? Uważaj, to mogą być oszuści!