W przeszłości był podejrzany o zabójstwo babci, teraz zabił matkę. 34-latek w areszcie

Nowe fakty na temat Kamila K., który tydzień temu zabił swoją matkę w Kętrzynie, a później znieważył jej zwłoki. Według informacji medialnych, po morderstwie 34-latek pojechał w okolice Węgorzewa, by zabić ciotkę. Kilkanaście lat temu był też sądzony za zabójstwo babci, ale trafił do zakładu psychiatrycznego.

Zarzut zabójstwa matki postawiła 34-latkowi prokuratura rejonowa w Kętrzynie. Mężczyzna zadał kobiecie ponad 20 ciosów nożem i kilka uderzeń twardym narzędziem w głowę.

Ponadto prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut dokonania od 17 do 19 stycznia, czyli bezpośrednio po zabójstwie, znieważenia zwłok przy użyciu noża. Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, powiedział w rozmowie z nami, że nie zdradzi wszystkich szczegółów tej zbrodni, ponieważ są zbyt drastyczne.

Podczas przesłuchania 34-latek przyznał się do winy. W piątek prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowy areszt. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Media: po zabójstwie matki pojechał zabić ciotkę

Teraz na jaw wychodzą nowe, szokujące informacje. Jak przekazał portal TKO.pl, po zabójstwie matki Kamil K. miał pojechać zabić swoją ciotkę. Jak już informowaliśmy, w środę 19 stycznia policjanci zatrzymali 34-latka w jednej z miejscowości w powiecie węgorzewskim. Mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy kilka godzin po znalezieniu ciała 61-latki.

Według doniesień medialnych, w 2007 roku Kamil K. był także podejrzany za zabójstwo swojej babci. Ostatecznie mężczyzna trafił jednak do zakładu psychiatrycznego, bo w chwili czynu miał być niepoczytalny. K. opuścił szpital w kwietniu 2020 roku.

Jak poinformował media Krzysztof Stodolny, taką decyzję wydał Sąd Okręgowy w Sieradzu na podstawie opinii biegłych psychiatrów. Stwierdzili oni, że mężczyzna nie zagraża już bezpieczeństwu pod warunkiem systematycznego leczenia.

Kamil K. tymczasowo aresztowany

W piątek 21 stycznia Sąd Rejonowy w Kętrzynie zastosował tymczasowe aresztowanie wobec 34-latniego Kamila K.

Istnieje realna obawa, że pozostając na wolności podejrzany mógłby podejmować próby wpływania na zeznania innych osób. Zachodzi również uzasadniona obawa ucieczki i ukrywania się podejrzanego – mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.

2 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
EmZet
2 lat temu

Trafił do zakładu psychiatrycznego za zabójstwo…Nasze prawo chroni przemocowców począwszy od małych hien znęcających się psychicznie nad rodziną po zwyrodnialców którzy odbierają komuś życie w drastyczny sposób.Sądy opierają się na materiałach wykreowanej rzeczywistości w swoich ośrodkach opinioznawczych , krzywdząc w ten sposób wielu niewinnych ludzi.Niestety smutna prawda..

Jan
2 lat temu

Czy ktoś znał Kamila?

wpDiscuz
Exit mobile version