Działacze partii Razem i Nowej Lewicy złożyli dwie petycję – w urzędzie wojewódzkim oraz w marszałkowskim – ws. ubiegania się o szerszą pomoc nie tylko dla uchodźców, ale również dla Polaków, którzy okazali wsparcie Ukraińcom.
– Składamy nasze apele do marszałka i wojewody, ponieważ uważamy, że władza samorządowa i przedstawiciel rządu w naszym województwie powinni wykazać się inicjatywą. Od trzech tygodni kwestia niesienia pomocy uchodźcom skupia się głównie na pracy organizacji pozarządowych, wolontariuszy, aktywistów – mówi Bartosz Grucela z partii Razem.
Monika Falej z Nowej Lewicy przyznała, że o ile Polacy zareagowali od razu i pomagali uchodźcom już od pierwszego dnia wojny (24 lutego), o tyle rozwiązania prawne i systemowe zajęły parlamentarzystom dużo więcej czasu.
Dodała, że nikogo nie nauczył kryzys migracyjny, z jakim zmagała się Europa kilka lat wcześniej.
– To wówczas powinniśmy być przygotowani na taką sytuację – systemową , długofalową pomoc dla osób, które jej potrzebują, aby miały dach nad głową, dostęp do edukacji, pomocy zdrowotnej – wyjaśniła parlamentarzystka.
Małgorzata Matuszewska-Boruc z partii Razem zaapelowała o natychmiastowe wdrożenie ustawy pomocy dla uchodźców, w tym m.in. o przekazanie pieniędzy zwykłym obywatelom i przedsiębiorcom, którzy wsparli uchodźców.
– Nie może tak być, że tylko społeczeństwo bierze na siebie opiekę nad uchodźcami. Rząd musi wdrożyć ustawę pomocową – mówi lewicowa działaczka.
Władysław Mańkut z Nowej Lewicy dodał, że kwota przeznaczona na pomoc uchodźcom w wysokości 40 zł za dzień jest zbyt mała.
– Dlatego wnosimy o to, aby nastąpiło większe urealnienie przeznaczonych środków. Ponadto, aby środki, w postaci różnych grantów, były kierowane do różnych samorządów, aby osoby pokrzywdzone brutalnym najazdem Putina na Ukrainę mogły z nich skorzystać – tłumaczy działacz Nowej Lewicy.
Jak można takie środki zapewnić?
Bartosz Grucela przyznał, że Unia Europejska zapowiedziała, że przekaże pieniądze krajom, które sąsiadują z Ukrainą.
– To kwestia porozumienia się władz samorządowych i rządowych, poruszenia swoich kontaktów, m.in. poprzez partie polityczne w Parlamencie Europejskim – dodaje Grucela.
Lewicowi działacze dodali także, że środki z UE mogłyby zostać przekazane samorządom na remont pustostanów (w samym Olsztynie jest ok. 100 takich mieszkań, na których remont miasto nie ma pieniędzy), gdzie mogliby zamieszkać zarówno Polacy, jak i uchodźcy z Ukrainy.