Policjanci z Bartoszyc zatrzymali mężczyznę, który brutalnie zaatakował swoją sąsiadkę i ją okradł. 32-letni agresor uderzył kobietę kilka razy kijem bejsbolowym, kopał ją i popchnął na rozgrzaną kuchenkę powodując dotkliwe oparzenia. Ukradł 359 złotych i uciekł z miejsca zdarzenia.
Policjanci zatrzymali sprawcę niedługo po zdarzeniu – miał przy sobie kij i gotówkę. 32-latek usłyszał zarzut rozboju w warunkach tzw. multirecydywy i został aresztowany. Grozi mu nawet 18 lat pozbawienia wolności.
W trakcie śledztwa policjanci zebrali materiał dowodowy, a prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowanie mężczyzny na 3 miesiące. W związku z jego powrotem do przestępczej działalności, grozi mu surowsza kara.
Warto zauważyć, że mężczyzna był już wcześniej znany policjantom, co podkreśla jego niebezpieczne zachowanie i nieodpowiedzialne postępowanie.
I taka szmata będzie żyła w więzieniu a poparzenia tej pani zostaną na zawsze lać go rozgrzanym olejem po mordzie i nie żałować
No i co najlepsze ze wczesniej dobrze zyli ze soba i ten chlopak jest chory psychicznie nie powinnien byc w społeczeństwie bo sie nie nadaje bierze swoje leki jakie tam ma i popija alkocholem.