Ekipy budowlane wyburzyły pawilon piekarni Tyrolska przy zbiegu ulic Kościuszki i Żołnierskiej. – Prezydent Olsztyna nawet nie chciał spotkać się w tej sprawie – mówi Waldemar Ziarek, przedstawiciel Tyrolskiej.
Ponad 30 lat przy skrzyżowaniu ulicy Kościuszki i Żołnierskiej funkcjonował drewniany pawilon handlowy oferujący w większości warzywa. Od kilku lat kondycja techniczna pawilonu dawała, łagodnie rzecz ujmując dużo do życzenia, szpecąc tę część Olsztyn. W roku 2021 lokalny przedsiębiorca, właściciel Piekarni Tyrolska Jarosław Goszczycki odkupił obiekt i postawił w jego miejscu nowy pawilon handlowy swojej firmy. Miasto mimo propozycji sprzedaży parceli zgodziło się tylko na jej dzierżawę. Jak na warunki Olsztyna pawilon wyróżnia się pozytywnie swoją architekturą. Inwestycja kosztowała 300 tysięcy złotych.
Petycja przeciw burzeniu
Umiejscowienie punktu sprzedaży pieczywa spotkało się z pozytywną reakcją mieszkańców, a firma z tygodnia na tydzień zwiększała swoje obroty. Niestety po kilku miesiącach funkcjonowania olsztyńscy urzędnicy wymówili dzierżawę – jak twierdzi inwestor – uzasadniając decyzję chęcią urządzenia pasa zieleni w tym miejscu. Próby negocjacji nic nie dały i sprawa trafi do sądu. Goszczycki poinformował o decyzji władz Olsztyna mieszkańców i poprosił o wsparcie. Apel spotkał się z pozytywną reakcją i podpisało się pod nim ponad kilkaset osób.
Uderzenie w przedsiębiorcę
Niestety, władze Olsztyna nakazały wyburzenie pawilonu. – Obiekt właśnie został wyburzony – mówi Waldemar Ziarek, przedstawiciel Tyrolskiej. – To pokazuje, jak traktowani są przedsiębiorcy w Olsztynie. Od listopada próbowaliśmy umówić się z prezydentem Olsztyna na spotkanie. Nie był zainteresowany. Nie wziął nawet pod uwagę głosów mieszkańców, którzy proponowali m.in. przesunięcie pawilonu.