Kiepsko z przetargami w ratuszu. Kolejny, w którym nie doszacowano budżetu 

To już staje się niebezpiecznym zjawiskiem. Kolejny ratuszowy przetarg, w którym nie doszacowano budżetu. 

Sprawa staje się tym bardziej niepokojąca, że dotyczy ważnych przetargów. Najświeższy przykład to budowa dojścia do parku, którzy już częściowo został urządzony pomiędzy Nagórkami a Jarotami. Pretekstem było wybudowanie zbiornika retencyjnego

Poza takimi praktycznymi rozwiązaniami mieszkańcy zyskali niemal 4-hektarowy, oświetlony, klimatyczny teren zielony z fontanną, tarasami, grillami, trampolinami, placem zabaw oraz ścieżkami spacerowymi i rowerowymi. Wokół zbiornika posadzono 150 drzew, tysiące krzewów i bylin.

Problem jednak był w tym, że jedyne oficjalne wejście do tego parku istnieje od al. Sikorskiego, za serwisem samochodowym i wypożyczalnią pojazdów, czyli dokładnie z przeciwnej strony niż osiedla mieszkaniowe. Mieszkańcy szukają innych, nieoficjalnych wejść, ale te są dość niewygodne.

Problem miało częściowo rozwiązać miasto urządzając wejście od strony ul. Paukszty. Tam miała powstać ścieżka pieszo-rowerowa. Nie wiadomo, czy powstanie, bo przetarg miał niedoszacowany budżet. Najtańsza oferta była wyższa o kilkadziesiąt tysięcy złotych, niż założył ratusz. Innych przykładów nie trzeba szukać daleko. Kolejna sprawa to remont zniszczonych szatni w olsztyńskiej Aqauasferze, które wymagają niezbędnego remontu. Budżet przetargu wyniósł około 2,7 mln zł. Najtańsza oferta wyniosła zdecydowanie więcej, bo ponad 4,2 mln zł.

4 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
PuebloAlkomat
2 lat temu

On myśli, że może wszystkimi rządzić, tak jak to robi w ratuszu. Choć nazwać to rządzeniem to dalekie uproszczenie. Wieśniakowi zawsze będzie słoma z butów wystawała. A koledzy wykonawcy i tak dostaną swoje. Pioter o nich zadba, ale nie za swoje. Jego kasa musi być na stare lata, wkręcane zęby, botoksy i inne fanaberie. Jeszcze liczy na 5 latek w sejmie lub senacie, choć co prawda umowa z Hołownią już chyba nieaktualna, w PSL tłumy chętnych na jedno niepewne miejsce więc tylko niezawodna PO mu została. Trzaskowski był dużą nadzieją, ale zdupczył dupiarz jeden plan Pinokia. Swój klub nie uzbiera… Czytaj więcej »

Marek
2 lat temu

Miasto niech dokończy drugą stronę chodnika na ulicy Grabowskiego bo pózniej trzeba będzie kolejny budrzet i kolejne pieniądze.Albo zwykla wymówka złe oszacowanie.a mieszkancy po krótkim czasie zapomną

po Politechnice Warszawskiej
2 lat temu

A czego Wy oczekujecie po pseudo dr budownictwa z UWM, jednej z najgorszych uczelni w Polsce?

berek
2 lat temu

Bo fachowcy to już dawno po uciekali z ratusza

wpDiscuz
Exit mobile version