Nielegalne wjazdy quadami i crossami do lasu to ciągle problem, z którym muszą mierzyć się leśnicy z Nadleśnictwa Jedwabno. – Z tym rodzajem szkodnictwa leśnego walka jest wyjątkowo trudna – twierdzą.
Problem z quadami i crossami jest znany nie tylko służbie terenowej czy strażnikom leśnym z Nadleśnictwa Jedwabno. Również ludzie mieszkający w sąsiedztwie lasów, przebywający w lesie na spacerach, rowerach czy w inny sposób korzystający z lasu zgłaszają ten rodzaj szkodnictwa leśnego. Zdarza się, że przesyłają zdjęcia i wskazują miejsca, gdzie wjeżdżają quady i crossy. Ten rodzaj szkodnictwa zostawia bardzo charakterystyczne ślady w postaci uszkodzonej nawierzchni dróg leśnych czy zniszczenia w środowiska leśnego.
– Wjazd takimi pojazdami do lasu jest zabroniony, co reguluje ustawa o lasach. Zgodnie z art. 29 ustawy, sprawcy tego wykroczenia może grozić mandat karny w wysokości 500 zł. W niektórych przypadkach sprawa może być skierowana do sądu, który karę grzywny może zaostrzyć do 5 tys. zł – informuje Adam Pietrzak, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Dodaje, że w wyniku nielegalnego wjazdu quadami i crossami do lasu zniszczeniu ulega nie tylko runo leśne i gleba, ale także drogi leśne, na których corocznie prowadzone są prace polegające na bieżącym utrzymywaniu ich w odpowiednim stanie technicznym w celach przejazdów straży pożarnej w razie pożaru czy udostępnienia do ruchu publicznego. Rozjechane drogi leśne są też utrudnieniem dla turystów pieszych i rowerzystów, czy osób biegających w lesie.