Jowisz i Saturn, czyli wielka koniunkcja na ziemskim niebie. A później koniec świata?

Dwie największe planety Układu Słonecznego – Jowisz i Saturn znajdą się dzisiaj na ziemskim niebie bardzo blisko siebie. Ten swoisty spektakl nazywamy złączeniem lub koniunkcją. Niektórzy przewidują z kolei, że w poniedziałek 21 grudnia nastąpi koniec świata.

Jowisz to piąta w kolejności planeta od Słońca i największa planeta Układu Słonecznego. Jego masa jest nieco mniejsza niż jedna tysięczna masy Słońca, a zarazem dwa i pół razy większa niż łączna masa pozostałych planet. Saturn to z kolei gazowy olbrzym i szósta planeta Układu Słonecznego pod względem odległości od Słońca. To także druga planeta, po Jowiszu, pod względem masy i wielkości. 

Jowisz i Saturn – spotkanie pierwszego stopnia

W poniedziałek 21 grudnia te dwa olbrzymy będzie można zaobserwować na niebie w bardzo bliskiej odległości od siebie.

Pracownicy Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Olsztynie przypominają, że już od czasów Mikołaja Kopernika wiemy, że pozorny ruch planet na ziemskim niebie jest tak naprawdę odbiciem ich wzajemnych relacji w przestrzeni kosmicznej Układu Słonecznego. Od miliardów lat okrążają Słońce – każda po swojej orbicie i w swoim czasie.

Układ Słoneczny w okolicach naszej dziennej gwiazdy jest stosunkowo płaski, zatem orbity planet leżą prawie w jednej płaszczyźnie. Sprawia to, że drogi planet na ziemskim niebie prowadzą w wąskim pasie gwiazdozbiorów zodiakalnych. Księżyc wraz z planetami co jakiś czas zbliżają się do siebie, mijają i oddalają, by za jakiś czas ponownie się znaleźć blisko siebie.

Takie zjawisko nazywamy złączeniem lub koniunkcją. Koniunkcje Księżyca z planetami możemy obserwować każdego miesiąca. Koniunkcje planet zachodzą natomiast rzadziej i mają miejsce, gdy Ziemia wraz z planetami znajdą się w przestrzeni w jednej prawie linii.

* Dalsza część tekstu pod zdjęciem

jowisz saturn
Jowisz i Saturn Fot. Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne/Facebook
Pozorna bliskość od Ziemi

Zbliżenia mają miejsce tylko na ziemskim niebie, bo w rzeczywistości ciała te dzielą nieraz setki milionów kilometrów. Koniec roku będzie pod tym względem szczególny. 21 grudnia, w dniu przesilenia zimowego i początku astronomicznej zimy, dwie największe planety naszego Układu Słonecznego – Jowisz i Saturn znajdą się na ziemskim niebie bardzo blisko siebie – na odległość tylko 0,1º (to 1/3 tarczy Księżyca).

Obie gwiazdy zleją się prawie w jeden gwiazdowy obiekt. W rzeczywistości Jowisz będzie wtedy w odległości 887 mln km od Ziemi, a Saturn prawie dwa razy dalej. Astronomowie z Olsztyna zaznaczają, że już od jakiegoś czasu możemy obserwować te planety po zachodzie Słońca – nisko nad południowo-zachodnią częścią horyzontu.

Koniunkcje Jowisza z Saturnem zachodzą średnio co prawie 20 lat, ale ta dzisiejsza będzie wyjątkowa. Ostatni raz planety te były tak blisko siebie w czasach Galileusza, a dokładnie w 1633 roku. Następna taka koniunkcja, o porównywalnej bliskości, zajdzie dopiero w marcu 2080 roku.

Jowisz i Saturn zbliżają się do siebie kilka razy

Najciekawsze są koniunkcje Jowisza z Saturnem, które zachodzą, kiedy obie planety znajdują się w opozycji, w jednej linii z Ziemią po przeciwnej stronie ze Słońcem. Mają wówczas miejsce potrójne zbliżenia planet.

W ciągu kilku miesięcy Jowisz i Saturn trzy razy zbliżają się do siebie. Wielki astronom niemiecki Johann Kepler, szukając rozwiązania tajemnicy Gwiazdy Betlejemskiej, obliczył, że taka potrójna koniunkcja Jowisza z Saturnem miała miejsce w 7 roku p.n.e. Kepler uważał, że być może to zjawisko można powiązać z pojawieniem się Gwiazdy Betlejemskiej, która miała zapowiadać narodziny Jezusa.

Ostania taka potrójna koniunkcja dwóch największych planet miała miejsce w latach 1980-1981, a następna zdarzy się dopiero w… 2239 roku. W czasie największego zbliżenia warto spojrzeć na tę parę przez lornetkę lub niewielki teleskop. To bardzo rzadka okazja, aby w polu widzenia zobaczyć jednocześnie Jowisza z księżycami i Saturna z pierścieniami.

Bliskie spotkanie rozpocznie się o godz. 14:22 naszego czasu. W Polsce będzie wtedy jeszcze zbyt jasno, ale obserwacje można rozpocząć już po godz. 16. Jowisz i Saturn znajdą się wtedy około 10 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem. Oczywiście musimy trzymać kciuki za pogodę. 

Koniec świata 21 grudnia 2020 roku?

Czy wielka koniunkcja Jowisza i Saturna to zwiastun apokalipsy? Ostatni raz świat miał się skończyć 21 grudnia 2012 roku. Wtedy bowiem miał się zakończyć kalendarz Majów. Nic szczególnego jednak się nie wydarzyło. Stephen Hawking wyjaśniał wówczas, że pomylono kalendarz juliański z gregoriańskim. Naukowiec stwierdził, że „ludzie powinni bać się 2020 roku, czyli końca cywilizowanego świata”.

Zdaniem wielu jasnowidzów – tych sprzed stuleci, sprzed wieków, ale i współczesnych – ludzkość jest u schyłku swojego istnienia. A koniec świata będą zwiastować biblijne trzy dni ciemności na Ziemi, które mają nadejść między 21 a 26 grudnia 2020.

Jesteśmy bardzo ciekawi, co się wydarzy. Koniec świata miała już przecież nastąpić na przykład w 1999, 2000, 2011 i 2012 roku…

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version