Jeden z przedsiębiorców chciałby wybudować blok z mieszkaniami i lokalem usługowym przy ulicy Lanca w Olsztynie. W ratuszu złożył już nawet wniosek o pozwolenie na budowę. Władze miasta nie godzą się na taką inwestycję. Dlaczego?
To jedna z krótszych ulic w Olsztynie. I od pewnego czasu odzyskuje swój dawny blask. Dwa lata temu u zbiegu ulic Lanca i Partyzantów powstał salon wystawienniczy, który uruchomiło Państwowe Liceum Plastyczne.
Przedsiębiorca chce wybudować blok mieszkalny, ale nie ma zgody ratusza
Niedawno renowację przeszła też zabytkowa kamienica, która przez lata straszyła wyglądem.
Pozytywne zmiany na śródmiejskiej ulicy chciał wykorzystać jeden z inwestorów, który – według naszych informacji – w pobliżu odnowionej kamienicy przy ulica Lanca prowadzi swój biznes. W Urzędzie Miasta złożył nawet wniosek o pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego z usługami w parterze.
Zgodnie ze złożonym wnioskiem… – …przedsiębiorca planował wybudować dwa mieszkania dwupoziomowe i lokal usługowy – mówi nam Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza.
Jak się jednak dowiedzieliśmy, wcześniej właściciel działki pozyskał od miasta około 300 mkw. na poprawę swojej dotychczasowej działalności. Teraz okazuje się, że ta poprawa miałaby polegać na budowie wielorodzinnego bloku.
W tej sytuacji prezydent Olsztyna odmówił przedsiębiorcy pozwolenia na realizację swoich planów. Zdaniem urzędników, we wniosku jest sporo błędów, ale władze miasta mają również pewne wątpliwości.
Długa lista uchybień i wątpliwości
Jednym z uchybień, jak mówi rzeczniczka, jest usytuowanie planowanych miejsc postojowych. Zdaniem ratusza, spowodowałoby to brak zachowania odpowiednich i zgodnych przepisami szerokości dojścia i dojazdu do budynku.
– Poza tym inwestor, mimo obowiązku, nie odniósł się do istniejących pomieszczeń sąsiedniego budynku i nie złożył analizy, dotyczącej ich nasłonecznienia. Warunków technicznych nie spełniały też zaplanowane miejsca parkingowe – nie zostały zachowane odległości miejsc parkingowych od okien przeznaczonych na stały pobyt ludzi – wylicza dalej rzeczniczka Urzędu Miasta.
Z wniosku o pozwolenie na budowę nie wynika też jasno, że byłby zapewniony dostęp osobom niepełnosprawnym do budynku. A musi być zapewniony, jeśli projektowany jest lokal usługowy. Urzędnicy nie mogą też stwierdzić, czy – zgodnie z przepisami – wody opadowe będą zagospodarowane w granicach własnej działki inwestora.
– Ponadto nasze wątpliwości budzi faktycznie zaprojektowana liczba lokali mieszkalnych, bo sugeruje to docelową większą liczbę mieszkań. Każde z nich jest bowiem dwupoziomowe i ma zaprojektowane wyjścia na każdym poziomie. Jeśli tak by się stało i mieszkania zostałyby oddzielone, wówczas za mało byłoby miejsc postojowych – stwierdza Marta Bartoszewicz.