Nie zwalniają tempa rozgrywki II ligi. Po środowych emocjach derbowych czas na wicelidera. W sobotę (13. sierpnia) Stomil Olsztyn podejmie na własnym boisku zespół Górnika Polkowice.
Porażka w środowym starciu z Olimpią (0:4) pozostawiła duży niesmak wśród olsztyńskich kibiców. Okazją do rehabilitacji będzie sobotni mecz z wiceliderem tabeli Górnikiem Polkowice. Wszyscy oczekują choć częściowego zmazania plamy, którą dali olsztynianie w derbach. Liczymy na przełamanie Stomilu i zaangażowanie co najmniej takie, jak w drugiej połowie meczu z Garbarnią Kraków (2:2).
Podstawą do takiego podejścia może być chociażby pierwsza połowa meczu w Elblągu, w której piłkarsko Stomil nie wyglądał źle, natomiast zawiodła koncentracja i aspekty wolicjonalne. Jeśli trenerowi Grabowskiemu uda się zniwelować dołek mentalny zawodników, na pewno stać ich na równorzędną walkę w starciu z Górnikiem.
Górnik Polkowice zajmuje obecnie druga lokatę w ligowej tabeli. Podopieczni Szymona Szydełko bardzo dobrze zaczęli sezon. Trzy wygrane umiejscowiły ich na fotelu lidera, ale potem przyszły remis (KKS Kalisz 2:2) i przegrana (Pogoń Siedlce 1:2), co spowodowało spadek o jedną pozycję.
– To jeden z głównych kandydatów do awansu – charakteryzuje rywala Szymon Grabowski. – Nie zmieniam swoich spostrzeżeń przedsezonowych, jeśli chodzi o zespół z Polkowic. Mimo tego, że dwa ostatnie mecze nie zakończyły się zwycięstwami Górnika, to jednak to bardzo solidny zespół, solidny klub, który chce jak najszybciej wrócić do I ligi i mówi to otwarcie. Czysto piłkarskie aspekty też przemawiają ku temu, że mogą tak myśleć. Na pewno bardzo dobrze zorganizowana drużyna, jeśli chodzi o grę w obronie, w tej obronie niskiej. Bardzo dobre stałe fragmenty, dużo walki, jeśli chodzi o zebranie drugich piłek i na pewno charyzma poszczególnych zawodników, min. Hafeza, powodują, że ten zespół momentami jest nieobliczalny i tego się spodziewamy i oczekujemy, że tak ten zespół będzie się prezentował jutro.
W zespole z Polkowic występuje były zawodnik Stomilu Jarosław Ratajczak, który nadal ciepło jest wspominany przez kibiców Dumy Warmii.
W Stomilu na boisku nie będą mogli wystąpić Mateusz Jarzynka i Maciej Spychała. Ten pierwszy, po kontuzji odniesionej na jednym z treningów, do zajęć z zespołem wróci w najbliższy poniedziałek. Urazu w Elblągu nabawił się z kolei Spychała, natomiast na konkretne informacje musimy poczekać do specjalistycznej diagnozy lekarskiej. Do składu wraca po jednomeczowej pauzie za czerwoną kartkę w meczu z Garbarnia Karków Lukáš Kubáň.
Początek spotkania Stomil Olsztyn – Górnik Polkowice o godz. 16:30. Sędzią meczu będzie Mateusz Jenda z Warszawy.