Długi weekend w regionie: cztery osoby zginęły, mnóstwo pijanych za kółkiem

Jeden z kierowców pędził obwodnicą Olsztyna ponad 220 km/h. Inny był tak pijany, że nie był w stanie rozmawiać i stać w pionie. “Niestety, bezmyślni kierowcy sprawiają, że funkcjonariusze mają wciąż dużo pracy” – mówią policjanci.

Policjanci z Warmii i Mazur mieli w długi weekend pełne ręce roboty. Od 11 do 14 czerwca byli wzywani do 16 wypadków, w których zginęły 4 osoby, a 17 zostało rannych. Doszło do blisko 160 kolizji, funkcjonariusze zatrzymali ponadto 70 pijanych kierowców.

Przez cztery dni intensywnie pracowali między innymi funkcjonariusze z Grupy Speed, którzy przy użyciu ręcznych mierników prędkości kontrolowali w Olsztynie prędkość samochodów. W piątek wieczorem kierowca audi s8 rozpędził się na obwodnicy do ponad 220 km/h. Mężczyzna został ukarany mandatami w wysokości 550 złotych – za przekroczenie prędkości i brak wymaganego dokumentu podczas kontroli, a także 10 punktami karnymi. 

Jeszcze szybciej, tyle że krajową “siódemką”, jechała 32-latka. Wynik: 236 km/h. Kobieta tłumaczyła policjantom, że nowego bentleya dzień wcześniej odebrała z salonu. Policjanci nie zabrali jej prawa jazdy, ponieważ jechała sama poza terenem zabudowanym. 32-latka dostała jednak mandat w wysokości 500 złotych. Zapłaciła od razu, bo nie była zameldowana w Polsce. Co ciekawe, wiedziała dokładnie, jak duża będzie kara.

Miał sądowy zakaz, w dodatku był pijany

Na 3 miesiące z prawem jazdy rozstał się za to kierowca bmw, który w miejscowości Narzym Kolonia pędził 103 km/h. Był to teren zabudowany, co oznacza, że mieszkaniec Działdowa przekroczył dozwoloną prędkość o 53 km/h.

W sobotę w miejscowości Księży Dwór patrol ruchu drogowego z Działdowa zatrzymał do kontroli citroena. Za kierownicą siedział 46-latek, który miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Tego samego dnia w Sławkowie funkcjonariusze prewencji zatrzymali do kontroli kierowcę forda fiesty. Mężczyzna siedział za kółkiem, mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Jakby tego było mało, 31-letni mieszkaniec gminy Działdowo miał przeszło promil alkoholu w organizmie.

W niedzielę na ulicy Konopnickiej w Działdowie podróż mazdą zakończyła się na drzewie. Kierowca był pijany – miał blisko 2 promile. Sprawca i dwoje pasażerów trafili do szpitala. Po badaniach 21-latek z Działdowa został zatrzymany.

Ominął patrol i uderzył w drzewo…

W sobotę na przejściu dla pieszych w Ostródzie 80-latek został potrącony przez samochód. 33-letni kierowca był trzeźwy. Niestety, kilka godzin później mężczyzna zmarł w szpitalu. Z kolei w nocy z soboty na niedzielę w okolicy Łukty kierujący osobówką 35-latek najprawdopodobniej stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Kierowca i 22-letni pasażer zginęli na miejscu, drugi pasażer w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Do śmiertelnego wypadku doszło też w niedzielę wieczorem na ulicy Bohaterów Westerplatte w Pasłęku. 27-latek, który kierował osobową hondą, nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna jechał 97 km/h, minął patrol i kierował się w stronę “siódemki”. Na łuku uderzył w drzewo. 27-latek zginął na miejscu. Z policyjnej bazy danych wynika, że mężczyzna nie miał prawa jazdy.

W piątek, tuż przed godziną 4 nad ranem, oficer dyżurny giżyckiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu w miejscowości Ruda w gminie Miłki. W przydrożnym rowie leżał opel astra. Z rozbitą szybą, rozbitymi światłami, uszkodzonymi zderzakami i wgnieceniami na klapie bagażnika.

W samochodzie nikogo nie było, ale policjanci szybko ustalili, że właścicielem pojazdu jest znany im 29-letni mieszkaniec gminy Giżycko. Mężczyzna przyznał, że wcześniej pił alkohol i jeździł samochodem, którym ostatecznie wjechał do rowu. Dodał, że uciekł, bo bał się konsekwencji. Te jednak go nie ominą – 29-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Po bimbrze nie był w stanie rozmawiać, ani stać w pionie

Pracowity długi weekend był też w powiecie iławskim. Tam o pijanych kierowcach informowali świadkowie. Jednego z nich policjanci zatrzymali w gminie Kisielice. 50-latek kierował oplem, mając 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kolejny wpadł w ręce świadków w Rożentalu. 22-letni mieszkaniec Ostródy kierował mercedesem i miał prawie 1,5 promila.

Z kolei lidzbarski patrol ruchu drogowego pełnił służbę na trasie Lidzbark Warmiński – Bartoszyce. W miejscowość Markajmy policjanci dostrzegli motorower, którego kierowca nie mógł zachować równowagi, co chwila zjeżdżał na przeciwległy pas jezdni i wjeżdżał na pobocze.

58-latek był tak pijany, że nie mógł rozmawiać, ani stać w pionie. Badanie alkomatem potwierdziło obecność ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał, że wcześniej pił bimber.

W Szwarcenowie policjanci z Biskupca zatrzymali do kontroli rowerzystę. 47-letni mieszkaniec gminy Biskupiec miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Kierowanie rowerem po pijanemu nie jest już przestępstwem, a wykroczeniem. Nie oznacza to jednak, że można czuć się bezkarnym – kara grzywny za takie przewinienie wynosi do 500 złotych.

Dziwnie się zachowywał, ale nie był pijany

W sobotę na ulicy Zamkowej w Olecku policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli volkswagena, który nie zatrzymał się przed znakiem „Stop”. Okazało się, że mieszkaniec Olecka ma zakaz prowadzenia pojazdów, ponadto 40-latek dziwnie się zachowywał.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy, ale badanie nie wykazało alkoholu organizmie. Zachowanie mężczyzny zaniepokoiło jednak mundurowych, dlatego dokładnie przeszukali samochód.

W aucie i plecaku mężczyzny znaleźli narkotyki. Prawdopodobnie były to marihuana i amfetamina. W miejscu zamieszkania 40-latka policjanci natrafili na ponad 80 roślin konopi i zatrzymali mieszkańca Olecka.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version