Decydujący moment dla Stomilu: remis w Stężycy oznacza baraże

Mimo oczekiwań wielu fanów, Stomil Olsztyn nie zdołał skorzystać ze szansy na awans do I ligi, kończąc swoje spotkanie z Radunią Stężyca bezbramkowym remisem. Podopieczni Szymona Grabowskiego, pomimo starań, nie byli w stanie przełamać solidnej obrony Raduni, co oznacza, że muszą teraz zagrać w barażach przeciwko Wisłej Puławy.

W zestawieniu drużyny na to spotkanie, trener Grabowski nie zdecydował się na żadne zmiany w porównaniu do składu, który zremisował z Siarką Tarnobrzeg tydzień wcześniej. Kluczowy zawodnik, Shun Shibata, niestety nie mógł wziąć udziału w tym spotkaniu z powodu kontuzji.

Z zacięciem, drużyna olsztyńska zaatakowała od samego początku, jednak pomimo licznych prób nie udało się im wprowadzić piłki do bramki. Pierwsze dwadzieścia minut gry były opanowane przez drużynę Stomilu, ale nie zdołali oni przekuć tej przewagi w konkretny rezultat.

Wszelkie próby przełamania impasu przez obie drużyny zaowocowały niewiele znaczącymi sytuacjami bramkowymi. Na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 0:0.

Początek drugiej połowy upłynął pod dyktando Raduni Stężyca. Jakub Mądrzyk, bramkarz Stomilu, musiał wykazać się swoimi umiejętnościami, skutecznie broniąc strzał Radosława Stępnia w 48. minucie. Stomil nie zdołał odpowiedzieć żadną wyraźną akcją, a dalsze starania Mądrzyka utrzymania czystego konta dały się we znaki w 65. minucie.

Drużyna olsztyńska nie potrafiła znaleźć skutecznego sposobu na przedostanie się pod bramkę gospodarzy. Wszystkie próby były skutecznie tłumione przez obronę Raduni, co utrzymało wynik na 0:0. W końcówce, Werick Caetano został wprowadzony do gry, dodając nieco dynamiki do działań Stomilu, ale mimo to nie udało się im naruszyć obrony przeciwnika.

Pod koniec spotkania, gospodarze niemal zdobyli bramkę, ale strzał Kuzimskiego został zablokowany przez słupek, a następnie Bartosz Florek nie zdołał pokonać bramkarza Kacpra Tułowieckiego.

Nieskuteczność Stomilu na boisku kosztowała ich bezpośredni awans do I ligi, mimo iż Kotwica Kołobrzeg również straciła punkty, remisując z Pogonią Siedlce 1:1. Tymczasem Znicz Pruszków skorzystał z sytuacji, pokonując Hutnika Kraków i zapewniając sobie awans.

Stomil Olsztyn ostatecznie uplasował się na 4. miejscu w II lidze. W półfinale baraży zmierzą się u siebie z Wisłą Puławy w najbliższą środę (7 czerwca) o 17:45. Druga para, Kotwica Kołobrzeg i Motor Lublin, również powalczą o finał baraży, który jest zaplanowany na niedzielę (11 czerwca) o 15:30.

Na boisku w Stężycy, spotkanie Radunia Stężyca – Stomil Olsztyn zakończyło się wynikiem 0:0. Pomimo remisu, zawodnicy Stomilu nie mogą stracić wiary, mając jeszcze szansę na awans poprzez barażowe rozgrywki.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version