Czytelnik: “Koksowniki z Olsztyna zniknęły, ale bałagan w centrum został”

Koksowniki zniknęły z Olsztyna pod koniec ubiegłego tygodnia. Nie sprzątnięto jednak opału. Nasz czytelnik zastanawia się, dlaczego.

– Pięknie przyozdobione centrum i to pod samym Urzędem Miasta. Koksowników od kilku dni już nie ma, ale na przystankach pozostawiono opał. Może ktoś uznał, że trzeba go zostawić, bo jeszcze się przyda tej zimy? Szkoda tylko, że powoli zaczynają zalegać tam również śmieci. Opał tak sobie leży od prawie tygodnia, a ciekawe, czy jest bezpieczny? Nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt – napisał do nas czytelnik, który przysłał również zdjęcia.

* Dalsza część artykułu znajduje się pod zdjęciem.

Koksowniki na chodnikach Olsztyna

Przypomnijmy, że koksowniki pojawiły się 8 lutego w kilkunastu miejscach Olsztyna. Wybrano 12 punktów, w których pojawiło się łącznie 15 koksowników, m.in. dwa przy przystankach tramwajowo-autobusowych w centrum. Decyzję o ich ustawieniu podjął prezydent Piotr Grzymowicz, ponieważ w Olsztynie przez długi czas utrzymywał się silny mróz.

W ubiegły piątek 12 lutego, urzędnicy poinformowali w miejskim newsletterze, że z powodu prognozowanego wzrostu temperatur koksowniki zostaną wygaszone:

“Już dziś (12 lutego – red.) zostaną wygaszone koksowniki, które w ostatni poniedziałek ustawiono w 12 miejscach naszego miasta. Zgodnie z prognozami temperatura powietrza w kolejnych dobach ma wzrosnąć. Dlatego, zgodnie z decyzją prezydenta Olsztyna, urządzenia przestaną funkcjonować” – napisano w komunikacie Urzędu Miasta.

Od usunięcia koksowników z Olsztyna minął więc prawie tydzień. Sygnał od czytelnika otrzymaliśmy w czwartek 18 lutego po godz. 16. O komentarz poprosiliśmy urzędników. Czekamy na odpowiedź. Do tematu wrócimy.

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jozef
3 lat temu

Postawili koksowniki na chwilę, na pokaz że coś robią. Mydlenie oczu.

wpDiscuz
Exit mobile version