Radni Monika Rogińska-Stanulewicz i Tomasz Głażewski zapytali prezydenta Piotra Grzymowicza o szerszą dostępność lokali komunalnych dla oczekujących. Obecnie na lokal komunalny trzeba czekać średnio kilka lat. Prezydent odpowiedział radnym.
Radni pisząc interpelację do prezydenta zaznaczyli, że drastyczny wzrost cen mieszkań czy usług budowlanych ogranicza możliwość zakupu przez mieszkańców Olsztyna mieszkań. Ponadto ograniczenie finansów spowodowało, że Zakład Lokali i Budynków Komunalnych w Olsztynie ma ograniczoną możliwość wyremontowania pustostanów.
„Czy nie należałoby w aktualnej sytuacji kilkukrotnie zwiększyć liczbę przekazywanych lokali do samodzielnych remontów i adaptacji, aby odciążyć ZLiBK i jednocześnie skrócić kolejkę oczekujących?” – zapytali radni.
Prezydent Piotr Grzymowicz przyznał, że przepisy dopuszczają możliwość, aby udostępnić mieszkanie najemcy, który zadeklaruje wyremontowanie lokalu na swój koszt. Miałoby to się odbyć w drodze konkursu ofert. W takim przypadku mogą być użyczane lokale, których remont byłby nieopłacalny dla miasta lub które zostały opuszczone w wyniku eksmisji.
„Do remontu w tym trybie kierowane są lokale mieszkalne usytuowane w budynkach pozostających w 100 proc. własnością gminy Olsztyn, w których nie prowadzi się sprzedaży lokali na rzecz ich najemców” – stwierdził prezydent.
I dodał: „Jednocześnie pragnę nadmienić, że żadna z osób umieszczonych na liście oczekujących na najem lokalu na czas nieoznaczony, nie złożyła swojej oferty potwierdzającej gotowość do wykonania remontu lokalu, zgodnie z wyżej wymienioną procedurą”.
ZLiBK już w lipcu ogłosił konkurs do przeprowadzenia remontu we własnym zakresie w trzech lokalach, jednak nikt się nie zgłosił.
Jednakże prezydent Grzymowicz dodał, że ZLiBK wzbogaci ofertę mieszkań do remontu na koszt przyszłego najemcy.
Na koniec sierpnia w zasobach gminy było 351 lokali będących pustostanami.