Władze olsztyńskiego klubu wydały oświadczenie po ostatnich zawirowaniach. “Jest to niewątpliwie czas próby, którą musimy przetrwać” – napisano. Otwarte jednak pozostaje pytanie: co stanie się ze Stomilem Olsztyn?
Odpowiedzi na razie jednak nie ma. Jeśli natomiast chodzi o aspekt piłkarski, to zawodnicy z “czystymi głowami” chcieliby zapewne przystąpić do ligowego meczu na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice (sobota 22 maja, godz. 17 – zobacz, jak kupić bilet na mecz).
Co dalej ze Stomilem Olsztyn?
Piłkarzom i trenerom, ale również kibicom biało-niebieskich o te czyste głowy jednak trudno. Michał Brański zapowiedział w niedzielę w Twitterze, że nie chce być już właścicielem spółki Stomil Olsztyn S.A. Jako główny powód wskazał brak porozumienia z władzami miasta w sprawie dalszego finansowania klubu.
Na te zarzuty odpowiedział w poniedziałek prezydent Piotr Grzymowicz, który stwierdził, że wszystkie zobowiązania są “w całości zaspokojone”. I dodał, że w 2019 roku Michał Brański usłyszał, że miasto nie będzie dalej finansowało spółki.
Teraz swoje oświadczenie wydał także zarząd i pracownicy klubu Stomil Olsztyn S.A. Publikujemy je w całości.
Przeczytaj również:
Michał Brański nie chce być już właścicielem Stomilu Olsztyn. Wskazał powody decyzji
“Szanowni kibice, mieszkańcy Olsztyna oraz Warmii i Mazur, okoliczności, których w ostatnich dniach byliście świadkami oraz często czynnymi obserwatorami, nie powinny przez szacunek do was zostać pozbawione głosu komentarza ze strony samego klubu, w końcu to wy, na przekór różnym okolicznościom, zawsze stanowiliście opokę “Dumy Warmii”.
Niezależnie od tego, jak trudne będzie stało przed nami wyzwanie w najbliższym czasie, jako Stomil Olsztyn chcieliśmy wyrazić głęboki szacunek dla dotychczasowego zaangażowania akcjonariuszy klubu Stomil Olsztyn S.A. W pierwszej kolejności słowa uznania należą się Michałowi Brańskiemu, osobie, która bez względu na brak konotacji związanych z Olsztynem, ze wszech miar zaufała i zaangażowała się w projekt ratowania Stomilu. Mamy świadomość tego, jak irracjonalnym mogło to być krokiem, analizując okoliczności, które towarzyszyły klubowi w 2019 roku. Jednocześnie, Michał Brański, nie zważając na zagrożenia, inwestował swój prywatny kapitał w działalność klubu, który, w przypadku braku powodzenia negocjacji z gminą Olsztyn, bezpowrotnie by przepadł – wierząc, że ma w we włodarzach naszego miasta partnera, któremu równie mocno zależy na dalszym bycie klubu, i tak też było.
Gmina Olsztyn, stając naprzeciw oczekiwaniom wielu mieszkańców naszego regionu, powzięła za cel bycie istotnym mecenasem lokalnego sportu, stania na straży lokalnego przywiązania do biało-niebieskich barw, za co ze wszech miar dziękujemy. To dzięki niej udało się spłacić ciążące na Stomilu zobowiązania, a także uczestniczyć, wraz z Michałem Brańskim, w bieżącym finansowaniu klubu.
Co godne podkreślenia, staliśmy się jednym z niewielu klubów na szczeblu 1 Ligi, gdzie finansowanie klubu nie ograniczało się do funduszy jednostek samorządu terytorialnego lub spółek skarbu państwa, ale również pieniędzy prywatnych, za co wszyscy powinniśmy być wdzięczni.
Mimo wszystko mamy świadomość, że oczekiwania wielu kibiców – co słuszne – były większe.
Dla wszystkich był to okres doświadczeń, które zmieniały naszą optykę oraz nakreśliły kierunki zmian.
Zasługą właścicieli jest to, że, pomimo tych wszystkich okoliczności, jesteśmy klubem, który ma płynność finansową. Tym bardziej nie możemy zaprzepaścić tej niepodważalnej szansy, którą dwa lata temu otrzymaliśmy, musimy wierzyć i walczyć o to, by Stomil dalej był istotą wiary i nadziei wielu z was.
Wiemy, że kolejne tygodnie i miesiące mogą być trudne. Jednocześnie nie tracimy nadziei w to, że wszyscy uświadomimy sobie, jaki ogrom pracy wykonano, by dalej stać na sportowym firmamencie i w tym kluczowym momencie tego nie zaprzepaścimy.
Jest to niewątpliwie czas próby, którą musimy przetrwać i tak też zrobimy – w imię Dumy Warmii, w imię Stomilu Olsztyn!”.