Sąd Rejonowy w Olsztynie zastosował tymczasowy areszt wobec nożownika, który zabił 27-letniego Filipa na Jarotach. To 32-letni Gruzin. Ukrywał się we Wrocławiu.
Policjanci, którzy pracowali nad ustaleniem okoliczności zdarzenia, opublikowali w mediach społecznościowych wizerunki osób, które zarejestrowały okoliczne kamery. Policyjni śledczy działali wielotorowo. Przesłuchiwali świadków, ale też skrupulatnie zabezpieczali i przeglądali zapisy z kamer monitoringów. O pomoc poprosili również taksówkarzy.
Gruzin ukrywał się na południu Polski
Ostatecznie wszystkie tropy prowadziły na południe Polski. Po kilku dniach funkcjonariusze ustalili dane nożownika, który zaatakował w Olsztynie 27-latka. Napastnikiem okazał się Aslani L., 32-letni Gruzin, który w stolicy regionu pracował w firmie budowalnej. Zaraz po zabójstwie mężczyzna wyjechał z Olsztyna i ukrył się w mieszkaniu we Wrocławiu.
– Policjanci musieli działać dynamicznie, ponieważ istniało duże prawdopodobieństwo, że 32-latek może próbować uciec z Polski – mówi Rafał Prokopczyk, oficer prasowy KMP w Olsztynie.
W zatrzymaniu nożownika pomogli funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Budynek, w którym przebywał sprawca, został otoczony policyjnym kordonem. Do zatrzymania doszło w momencie, gdy 32-latek chciał wyjść na papierosa. Mężczyzna został skuty w kajdanki, a następnie przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Tymczasowy areszt dla nożownika
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w nocy z 17 na 18 października. Około godz. 2 mężczyzna został znaleziony w okolicy ul. Krasickiego. Leżał na brzuchu. Jak się później okazało, napastnik zadał 27-letniemu Filipowi sześć ciosów nożem w plecy. Kilka z nich było śmiertelnych.
Mieszkaniec Olsztyna zmarł po kilku dniach w szpitalu. Według naszych nieoficjalnych informacji 27-latek był przypadkową ofiarą Gruzina.
Decyzją Sądu Rejonowego w Olsztynie Aslani L. trafił do aresztu na trzy miesiące. Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie:
– Zachodzi realna obawa, że Aslani L., przebywając na wolności, może utrudniać prokuratorskie śledztwo, w szczególności poprzez próbę ucieczki z kraju bądź ukrywania się przed organami ścigania, jak również mataczenie. Tym bardziej że nie ma on w kraju miejsca stałego pobytu.
Nożownik usłyszał zarzut zabójstwa, przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. – Zgodnie z prawem grozi mu od 8 do 25 lat więzienia – dodaje Rafał Prokopczyk.
***
Atak nożownika w Olsztynie – 32-latni Gruzin przyznał się do zabójstwa 27-latka. Zobacz film:
[…] L. początkowo przyznał się do zabójstwa, ale w trakcie kolejnego przesłuchania zmienił zdanie i odmówił składania […]