5-lenia dziewczynka wezwała pomoc do mamy, która straciła przytomność. Poinformowała dyspozytorkę, że w mieszkaniu jest jeszcze jedno małe dziecko, które potrzebuje opieki.
-Dzień dobry Pani, bo moja mama ma malutkie dziecko i w ogóle mama leży tutaj w łazience i…. Pani przyjedzie? – tak rozmowę z dyspozytorką numeru 112 rozpoczęła rozmowę 5-letnia Lenka z powiatu mrągowskiego.
Okazało się, że mama dziewczynki straciła przytomność, a dziewczynka zachowując zimną krew wiedziała, jak się zachować.
–Znalazła mamy telefon, wybrała numer alarmowy i wezwała do niej pomoc. Dziewczynka bardzo rzeczowo odpowiadała na zadawane przez dyspozytorkę nr 112 pytania, zaznaczając cały czas, że w domu jest jeszcze malutkie dziecko. Dziewczynka doskonale znała adres pod jakim się znajduje, starając się jak najwyraźniej go wymówić. Podała również swoje dane, co pozwoliło na szybkie skierowanie odpowiedniej pomocy – informuje Paulina Karo, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce zastali nieprzytomną kobietę leżącą na ziemi w łazience, która odzyskała świadomość dopiero po pomocy udzielonej przez ratowników medycznych, których wezwała jej córeczka.
W mieszkaniu oprócz dziewczynki było jeszcze jedno, malutkie dziecko – roczny Tymonek.
.
Proszę zmienić na: operatorka. Telefony pod numerem 112 odbierają operatorzy a nie dyspozytorzy.